Nietrzeźwy kierowca w rękach Policji dzięki świadkowi zdarzenia drogowego
Wczoraj 25-letni mieszkaniec Pińczowa wykazał się postawą godną naśladowania, zapobiegł jazdy za kierownicą nietrzeźwego mężczyzny. Ten, jak się później okazało, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie próbował odjechać z parkingu po tym jak uszkodził zaparkowany obok samochód. 59-letniemu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Młody mężczyzna był świadkiem kolizji na parkingu sklepowym. Kierowca Hyundaia wycofując zarysował zaparkowanego obok Peugeota, po czym zaczął odjeżdżać. Świadek nie pozwolił jednak na to i podbiegł do jeszcze powoli toczącego się auta. Kiedy nawiązał rozmowę ze sprawcą uszkodzenia ten początkowo zaprzeczył zajściu, jednak ostatecznie zaparkował samochód i zgodził się poczekać na pokrzywdzonego. Po chwili okazało się, że była to kobieta, która nawet nie zauważyła uszkodzeń karoserii Peugeota. O całym zajściu poinformował ją jednak świadek, który w momencie podjęcia rozmowy kobiety ze sprawcą zwrócił uwagę na zachowanie tego ostatniego. Okazało się bowiem, że kierowca chwieje się na nogach i bełkocze. Jedynym wyjściem pozostało więc zabronić mu dalszej jazdy i wezwać na miejsce Policję.
Wkrótce mundurowi potwierdzili, że 59-letni kierowca Hyundaia miał ponad 2 promile. Kilka lat wcześniej miał też zatrzymane prawo jazdy za podobny wybryk, więc teraz dodatkowo kierował bez uprawnień. Ostatecznie grozi mu grzywna oraz do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Opr. D.S
Źródło: KPP w Pińczowie