W DRODZE NA ŚLĄSK
Wczoraj rano policjanci Komisariatu Policji w Działoszycach zatrzymali kierującego lawetą, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Co ciekawe, w takim stanie wybrał się, aż do Dąbrowy Górniczej. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności
Wczoraj, podobnie jak w całym kraju, policjanci z Działoszyc w ramach akcji Niechronieniu Uczestnicy Ruchu Drogowego, skupili się na zapewnieniu bezpieczeństwa pieszym i rowerzystom. Nad ranem pełniąc służbę w pobliżu przejścia dla pieszych, zwrócili uwagę na dynamicznie jadącą lawetę. Gdy zatrzymali do kontroli pojazd, okazało się, że za kierownicą siedzi mieszkaniec województwa śląskiego. Tam też się kierował, jednakże w dalszą drogę kierując nie ruszył, gdyż był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że ma go aż 1,3 promila w organizmie. Sprawdzenie w bazie danych wskazało również, że prawo jazdy 42-latek stracił w 2010 roku.
Nieodpowiedzialnemu mężczyźnie grozi teraz wysoka grzywna, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Opr. DS
Źródło: KPP w Pińczowie