Plaga na polskich drogach
Pomimo różnych apeli i tragicznych statystyk na polskich drogach wciąż nie brakuje nietrzeźwych kierowców. W Pińczowie w ciągu dwóch dni policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden jechał aż z Sandomierza, nawet pomimo tego że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj rano pińczowski ruch drogowy zmierzył prędkość kierowcy transportowego VW, którą przekroczył w obszarze zabudowanym o 27 km/h. Kiedy mundurowi zatrzymali go do kontroli drogowej i sprawdzili jego dane okazało się, że do października 2021 r. ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. 48-letni mieszkaniec gminy Bogoria był też pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało zawartość prawie 0,7 promila w wydychanym przez niego powietrzu. Choć zarzutów do zachowania mężczyzny można mieć całkiem sporo, to na szczęście nie doszło do żadnego zdarzenia z jego udziałem. Resztą zajmie się prokurator i sąd, który w tym przypadku może orzec karę nawet do 5 lat pozbawienia wolości.
Kolejny nietrzeźwy wpadł w ręce policjantów dzisiaj o 3 w nocy. 43-letni mieszkaniec gm. Pińczów jechał kilka kilometrów aby kupić picie, mając ponad 0.8 promila w wydychanym powietrzu. Jak wyjaśniał po wypiciu alkoholu wieczorem nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeszcze może być pod jego wpływem. Ta niewiedza może go kosztować pozbawienie uprawnień do kierowania pojazdami oraz 2 lata pozbawienia wolności.
Opr. D.S
Źródło: KPP w Pińczowie
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 723.18 KB)