Ucieczkę przed policjantami zakończył „na drzewie”
Kierowca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, swoją ucieczkę przed policjantami zakończył uderzając w drzewo. Uciekał bo nie miał uprawnień. Teraz dodatkowo odpowie za próbę uniknięcia kontroli drogowej, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pobawienia wolności.
Policjanci Komisariatu Policji w Działoszycach w nocy z soboty na niedzielę zwrócili uwagę na osobowego fiata, którego kierowca na widok oznakowanego radiowozu zatrzymał się i zawrócił. Kiedy za nim pojechali, a potem włączyli sygnały nakazujące zatrzymanie do kontroli, pojazd nagle przyśpieszył, skręcił w polną drogę i ostatecznie uderzył w drzewo.
Kierowca uciekał krótko, gdyż cały pościg odbył się na odcinku ok. 500 m. 19-letni mieszkaniec powiatu kazimierskiego przyznał, że chciał uniknąć kontroli, ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania. Jechał aby zabrać właściciela pojazdu, którym kierował, z zabawy tanecznej oddalonej jeszcze ok. 7 km od miejsca spotkania z policjantami.
19-latek swoją decyzją sprawił kłopoty nie tylko sobie, ale też właścicielowi pojazdu, który nie dość że został uszkodzony, to jeszcze nie był dopuszczony do jazdy z uwagi na brak aktualnych badań technicznych. Ponad to, samochód nie został w odpowiednim terminie przerejestrowany. 27-letni właściciel pojazdu odpowie również za wykroczenie dopuszczenia nieuprawnionej osoby do prowadzenia jego samochodu.
Kierującemu fiatem, który jechał sam, na szczęście w wyniku kolizji nic się nie stało. Za podjęcie dwóch niewłaściwych decyzji grożą mu jednak poważne konsekwencje. Pierwszą było kierowanie pojazdem nie posiadając do tego stosownych uprawnień za co grozi grzywna. Drugą z kolei było niezatrzymanie się do kontroli. To już poważne przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. D.S.
Źródło: KPP w Pińczowie