Rowerzysta z piwem w bidonie
W ciągu całego długiego weekendu pińczowscy policjanci zwracają szczególną uwagę na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Efektem ich działań są ujawniane nadmierne przekroczenia prędkości, nietrzeźwi kierujący i szereg innych wykroczeń drogowych.
Od rozpoczęcia weekendu „drogówka” zatrzymała do kontroli 3 kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o 50 km/h w miejscu zabudowanym, jeden z nich na oczach policjantów z prędkością bliską 123 km/h podjął się manewru wyprzedzania na skrzyżowaniu.
W dalszym ciągu na drogi wyjeżdżają nietrzeźwi kierowcy, w tym rowerzyści. Z pośród 6 zatrzymanych nietrzeźwych kierowców, ci na jednośladach stanowili 50 %. Dwóch wpadło w ręce policjantów w minioną środę na jednej drodze. Najpierw 45-latek wydmuchał nieco ponad 2 promile. Za chwilę tę samą trasę pokonywał 35-latek, jak się okazało brat poprzedniego rowerzysty. Pierwsze badanie wykazało u niego 2,47 promila w wydychanym powietrzu. Po kilkunastu minutach było już 2,66 promila. Sam rowerzysta był zdziwiony zwiększeniem wyniku. Dopiero po chwili skojarzył, że wynik rośnie, ponieważ w plastikowej butelce, służącej jako bidon, zamiast wody i elektrolitów miał… piwo, którym zasilał się podczas jazdy, a zawartość alkoholu w jego krwi rosła wraz z ilością nabieranych łyków.
Pozostali kierowcy to traktorzyści, którzy mimo upojenia decydowali się na kontynuowanie prac polowych. Wczoraj 34-latek w takiej sytuacji miał ponad 3,6 promila w wydychanym powietrzu.
Na szczęście w ciągu ostatnich dni nikt nie ucierpiał na pińczowskich drogach. Doszło do 4 niegroźnych kolizji, w których nie było osób rannych. Kierowcy poruszający się z nadmierną prędkością w miejscu zabudowanym oprócz kar pieniężnych i punktowych pozbawiani są dokumentu prawa jazdy na okres 3 miesięcy. Wszyscy rowerzyści już zostali ukarani grzywną, a nietrzeźwym kierowcom ciągników grozi do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Opr. DS.
Źródło: KPP w Pińczowie