Uciekł i kłamał, bo nie miał prawa jazdy
W piątkowy wieczór policjanci z pińczowskiego Zespołu Ruchu Drogowego ustalili sprawcę kolizji drogowej, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Okazało się, iż 17 –latek za zgodą swojego ojca kierował osobowym BMW i tuż po tym jak umyślnie wprowadził pojazd w poślizg, stracił nad nim panowanie i uderzył w przydrożną skrzynkę elektryczną, po czym odjechał z miejsca kolizji. Dodatkowo nastolatek usiłował wmówić funkcjonariuszom, iż samochodem kierowała zupełnie inna osoba, która nie miała nic wspólnego z tym zdarzeniem. Zarówno 17 –latek, jak i jego 40 –letni ojciec zostali ukarani za popełnione wykroczenia.
W miniony piątek intensywnie padał deszcz i warunki drogowe były nienajlepsze. W takich sytuacjach rozważni kierowcy zwalniają, zachowując na drodze szczególną ostrożność. Tego dnia po godzinie 21:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie otrzymał zgłoszenie o kolizji, w wyniku której kierowca na jednej z ulic miasta zniszczył przydrożną skrzynkę elektryczną, a następnie odjechał uszkodzonym pojazdem.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy kolizji. Kilkanaście minut później odnaleźli uszkodzony pojazd, który mógł brać w niej udział, a następnie ustalili jego właściciela. Był nim 40 -latek, który przyznał, że samochód oddał w ręce swojego 17 -letniego syna. Ten jeszcze w trakcie przesłuchania ojca stawił się w komendzie, jednak nie sam. Przyprowadził 23 -letnią koleżankę, która według relacji nastolatka miała prowadzić auto. Kobieta po krótkiej rozmowie z policjantem przyznała jednak, że nie miała nic wspólnego z całym zajściem, a o wzięcie winy na siebie poprosił ją 17 -latek. Okazało się, że to on prowadził samochód. Wioząc ze sobą kolegę na ostrym łuku drogi umyślnie wprowadził pojazd w poślizg, którego jednak nie zdołał opanować i przez to wjechał w skrzynkę elektryczną znajdującą się na chodniku. Po wszystkim ukrył samochód i zadzwonił po znajomą. Jego największe obawy wzbudzały konsekwencje jazdy bez wymaganych uprawnień. Stąd ucieczka z miejsca zdarzenia i próba odsunięcia od siebie odpowiedzialności za to zdarzenie. Prawda szybko wyszła na jaw, a nastolatek wraz z ojcem za popełnione wykroczenia zostali ukarani mandatami karnymi.
Opr. DS
Źródło: KPP w Pińczowie